Spears dała tam ostatnio trzy koncerty w słynnej hali Madison Square Garden. Imprezy były całkowicie wyprzedane, jednak nie wszyscy fani oceniają je pozytywnie. Wszystko dlatego, że część z widzów zostało... wyproszonych z koncertów za to, że zachowywali się nazbyt prowokacyjnie.
- To śmieszne! Sama Britney była na scenie półnaga, gdy śpiewała część nagrań. W dodatku zachęcała swoim zachowaniem podczas tańca do tego, aby i ludzie zachowywali się prowokacyjnie. I kiedy część z fanów zaczęła zdejmować koszulki i tańczyć w swoich rzędach, zostali oni wyprowadzeni za to, że zachowywali się niewłaściwie. To absurd, któremu winna jest sama Britney - czytamy w amerykańskiej prasie.
Jak widać nie zawsze zachowywanie się w zgodzie z intencjami artystów, wychodzi fanom na dobre.