Przebywająca obecnie w wielkiej trasie koncertowej po Stanach Zjednoczonych Spears znalazła po koncercie w Miami chwilę czasu, aby odwiedzić dziecięcy szpital.
"Britney błyskawicznie przystała na naszą propozycję, aby w towarzystwie klaunów cyrkowych odwiedzić dzieci w szpitalu. To była dla nich niesamowita chwila, przeżycie, którego nigdy nie zapomną. Spears była wspaniała, zachowywała się bardzo naturalnie i nie dało się zupełnie odczuć, że jest wielką gwiazdą. Pod koniec wizyty wręczyła władzom szpitala czek na 100 tysięcy dolarów i poprosiła, aby właściwie spożytkować tę kwotę" - napisał w oświadczeniu prasowym rzecznik firmy Wine & Spirits, która nakłoniła Spears do odwiedzin w szpitalu w Miami.
Mamy nadzieję, że kolejne informacje na temat trasy Britney Spears będą równie pozytywne, a czas skandali i dramatów w życiu wokalistka ma już naprawdę za sobą.