Życie w błysku fleszy zobowiązuje, zwłaszcza, że trzeba się często uśmiechać. Dlatego gwiazdy (i nie tylko, bo politycy również) masowo poddają się różnym zabiegom higienicznym w gabinetach dentystycznych, stanowiąc niewyczerpane źródło dochodów dla stomatologów. Zwykle chodzi o wybielenie zaniedbanych lub wysmolonych kawą i dymem z papierosów zębów. Ale krzywe zęby trzeba poprawiać aparatem ortodontycznym. Nosiły go już m.in. Agnieszka Chylińska i Kazimiera Szczuka. Teraz zdecydowała się na niego Monika Brodka.
Jednak Brodce dla poprawy wyglądu przydałby się nie aparat, a po prostu stylista. Ma 21 lat, a ubiera się w stylu, który jest połączeniem disco i wizyty u cioci na imieninach.