Brodzik i Wilczak pilnie strzegą swojego życia prywatnego. Nie udzielają wywiadów kolorowym magazynom, nie zgadzają się na malownicze sesje fotograficzne, a nawet rzadko pokazują się razem. Również dlatego, że któreś z nich zawsze zostaje z bliźniakami, Jankiem i Frankiem.
Wyjątek zrobili dla najnowszego filmu Wojciecha Smarzowskiego "Dom zły". Dobrzy aktorzy lubią dobre kino - obraz został nagrodzony na tegorocznym festiwalu w Gdyni za reżyserię, scenariusz i montaż.
Aktorska para najwyraźniej przeprosiła się już z fotoreporterami, bo elegancko ubrani i uśmiechnięci chętnie pozowali do wspólnych zdjęć.