Krzysztof Skiba, choć zakochany po uszy i wpatrzony w małżonkę, wie, co jest tematem numer jeden w Polsce. Chodzi oczywiście o głośne zatrzymanie milionera znanego jako Budda. Satyryk postanowił wypunktować youtuberowi jego błędy.
Stwierdził nawet, że zachowanie Buddy musiało być jednoznaczne dla władz. "To trochę tak jakby sam się przyznał" - napisał Skiba na swoim profilu na Instagramie.
Zobacz także: Co dalej z aresztem dla Buddy? Jest wniosek o aresztowanie jego "Grażynki"
Skiba nie owija w bawełnę. "Pucołowaty 26-latek (...) jakby sam się przyznał".
Krzysztof Skiba napisał, co sądzi o interesach Buddy i sposobie, w jaki ten je prowadził. Nie omieszkał wspomnieć o ogromnym majątku.
"Cała Polska żyje zatrzymaniem gwiazdy internetu youtubera Buddy. Ten pucułowaty 26-latek był organizatorem internetowych loterii na wielką skalę, które urząd skarbowy uznał za nielegalne. Liczby wokół autora popularnego w necie magazynu motoryzacyjnego robią wrażenie. Same jego samochody, które zatrzymano do depozytu, warte są 38 milionów, na jego kontach ujawniono dziesiątki milionów pochodzących z loterii. Na działce u babci zakopał pewnie kilka kolejnych setek" - zaczął Skiba.
W działaniach Buddy zauważył ważny błąd, który, być może, doprowadził do upadku milionera.
Nie wnikając w problemy prawnicze i podatkowe wokół interesów Buddy, należy stwierdzić, że gwiazdor popełnił pewien zasadniczy błąd. Ogłosił, że organizuje ostatnią wielką loterię i kończy działalność w internecie. To trochę tak jakby sam się przyznał. Jeszcze trochę na koniec się pobawię, a potem zwijam manatki. Tak nie prowadzi się legalnego biznesu. Skoro coś przynosi wielkie dochody, nikt NIGDY z tego nie rezygnuje, tylko rozwija biznes dalej. Budda jakby sam dał sygnał organom ścigania, że zwija interes i jego też trzeba zwinąć, bo za tydzień już będzie w Meksyku po operacji plastycznej jako tancerka w barze z tequilą o barwnym pseudonimie Dolores Juanita Mercedes - uznał Skiba.
Zobacz także: Szok! Budda chciał uciec za granicę! Stąd szybka akcja CBŚ i areszt
Skiba widzi w Buddzie przyszłego prezydenta?
Satyryk nie omieszkał wtrącić do swoich rozważań wątku politycznego. Jak wiadomo, Skiba nie jest fanem PiS-u, czego absolutnie nie ukrywa. Uznał, że zatrzymanego youtubera i tak czeka świetlana przyszłość, być może nawet fotel prezydenta?
Wyjdzie, gdy będzie miał 36 i uzbrojony w bagaż doświadczeń i nowe pomysły, zostanie kimś w rodzaju nowego szefa PiS lub kto wie, może nawet prezydentem Polski, bo my Polacy kochamy takich, co na loterii życia wiele nam obiecują - podsumował Skiba.
Zobacz także: Tyle Budda zarobił na ostatniej loterii tuż przed aresztowaniem. Padniecie!
Zobacz więcej zdjęć. Krzysztof Skiba zachwyca się żoną. Nie odstępują się na krok