W lutym tego roku pożegnaliśmy wybitnego kompozytora Romualda Lipkę. Jego przyjacielem z dzieciństwa był Krzysztof Cugowski. Choć byli skłóceni i dochodziło między nimi do licznych spięć, pojednali się pod koniec życia Lipki. Po śmierci założyciela Budki Suflera, Cugowski zaliczył wpadkę na jego pogrzebie. Zaczął ujawniać szczegóły ich relacji. Rok temu Lipko zapewniał w rozmowie z „Super Expressem”, że o pojednaniu nie ma mowy. Mówi również, że to przez piosenkarza doszło do rozpadu zespołu. Cugowski odwdzięczył się koledze podobnym wywiadem. Wbił mu szpilę.
ZOBACZ: Romuald Lipko ma nowy grób. Postawili mu pomnik w tydzień [ZDJĘCIA]
Budka Suflera. Pojednanie na łożu śmierci. Cugowski wspomina Lipkę
Krzysztof Cugowski wyznał "Super Expressowi", jak wyglądała prawda o pojednaniu z kolegą z Budki Suflera. Lipko cztery dni przed śmiercią leżał w szpitalu: - Okrężną drogą dotarła do mnie informacja, że Romek chce się ze mną spotkać, więc pojechałem. Byłem u niego o północy. Pożegnaliśmy się, tak jak powinni to zrobić ludzie, którzy znali się 63 lata. Którzy chodzili do tej samej klasy muzycznej szkoły podstawowej, później do gimnazjum, liceum... Całe życie spędziliśmy ze sobą.