Burzliwy romans gwiazdora PRL-u i ślicznej studentki. "Byłam za młoda, żeby to wytrzymać"

2024-09-07 22:05

Roman Wilhelmi był niezwykle kochliwy, a w romansowaniu nie przeszkadzała mu nawet obrączka na palcu. Na planie jednego z filmów poznał młodziutką studentkę, Iwonę Bielską. Całkowicie stracił dla niej głowę i pokochała go uczuciem gorącym oraz zaborczym. Choć Wilhelmi zostawił dla niej rodzinę, związek z aktorem wykończył Bielską psychicznie.

Iwona Bielska: Roman Wilhelmi stracił głowę dla ślicznej studentki

Gdy się poznali ona była w trakcie studiów aktorskich, on miał za sobą już spore sukcesy na polu zawodowym. Do tego jego życie prywatne było pełne kobiet i alkoholu. Drogi Romana Wilhelmiego i Iwony Bielskiej na stołówce w Wytwórni Filmów Oświatowych. 21-letnia studentka pracowała wtedy jako sekretarka na planie filmu "Jej powrót" w reżyserii Witolda Orzechowskiego.

Śliczna blondynka od razu zrobiła wrażenie na gwiazdorze "Czterech pancernych". Tak duże, że zapomniał o czekającej w domu żonie. Wilhelmi był wtedy związany z tłumaczką Mariką Kollar, z którą doczekał się syna, Rafała. Wierność zdecydowanie nie była jego silną stroną. Miał już za sobą jedno małżeństwo z dziennikarką Danutą Wilhelmi, które rozpadło się z powodu zdrad. Aktor znany był ze swojego zamiłowania do kobiet. Kollar wspominając ich wspólne życie wyznała, że nawet gdy byli razem romansował z młodymi aktorkami, którym obiecywał... małżeństwo. Dlatego nikogo nie zdziwiło jego ekspresowe zauroczenie młodą adeptką sztuki filmowej. 

Wchodzę do stołówki i widzę, że w oddali siedzi z reżyserem niewysoki, śniady mężczyzna. Zobaczył mnie, wstał i tak został… Zakochał się - wspominała w "Wysokich Obcasach" Iwona Bielska. 

Wilhelmi był aż o 16 lat starszy od Bielskiej. Różnica wieku, podobnie do obrączki na palcu, nie stanowiła dla niego żadnego problemu. Krótko po pierwszym spotkaniu miał wyznać jej miłość. Młoda studentka dość długo mu się opierała. Doskonale wiedziała, że ma żonę. Do tego mieszkali w innych miastach. Potrafił niespodziewanie do niej przyjechać. Raz nagle pojawił się w Białce Tatrzańskiej gdzie Bielska przebywała z rodziną.

Uwiedzenie mnie potraktował jak wyzwanie. Udało mu się - powiedziała "Wysokim obcasom".

Zobacz również: To był najpilniej strzeżony romans PRL-u. Przystojny amant i "czerwona księżniczka"

Iwona Bielska i Roman Wilhelmi: Miłość i szantaż emocjonalny

Przez trzy lata tworzyli związek na odległość. Mimo błagań ukochanego Iwona Bielska nie była gotowa na przeprowadzkę do stolicy. Do tego po ukończeniu studiów rozpoczęła pracę w Teatrze Słowackiego. Nie miała zamiaru z tego rezygnować. Z kolei Wilhelmi nie chciał zrezygnować z niej. Zakochany po uszy mężczyzna kibicował i wspierał Bielską w rozwoju kariery. Przyjeżdżał na jej egzaminy oraz premiery teatralne. Obiecywał, że się dla niej rozwiedzie.

Legendarny aktor miał nie tylko ogromny talent, ale również niezwykle trudny charakter, który sprawiał, że życie z nim nie było łatwe. Uwielbiał grać złożonych, niejednoznacznych bohaterów, sam również do nich należał. Gdy nie przebywał w towarzystwie ukochanej, wydzwaniał do niej i prosił o spotkanie. Jeśli prośby nie pomagały, zaczynał ją szantażować emocjonalnie. Jeśli nie chciała lub nie miała czasu, żeby się z nim spotkać - groził, że się zabije. 

Wydzwaniał i błagał o spotkanie. Mówił: 'Jeśli natychmiast nie przyjedziesz, to skoczę z balkonu, bo właśnie stoję na balustradzie'. Więc wsiadałam do taksówki i jechałam... z Krakowa do Warszawy. Naprawdę bałam się, że coś sobie zrobi. A on następnego dnia, jakby poprzedni nie istniał, był zachwycony, że jestem - opowiadała dziennikarce "Wysokich Obcasów".

Jak sama stwierdziła, była "za młoda, żeby to wytrzymać". Z czasem zaczęła wycofywać się z tej relacji. Chociaż Wilhelmi twierdził, że Iwona Bielska była miłością jego życia, to w końcu sam odpuścił. Być może inaczej potoczyły by się ich losy, gdyby aktorka zdecydowała się na przeprowadzkę do stolicy, na co tak bardzo nalegał gwiazdor. 

Odejść od aktora zdecydowała się również żona, która zabrała 11-letniego syna i wyjechała do Austrii. Roman długo nie mógł jej tego wybaczyć, ale jednoczenie nie zabiegał specjalnie o kontakt z synem. Związał się później Lilianą Kęszycką, u boku której nieco się ustatkował, a także zrezygnował z picia dużych ilości alkoholu. Spędził z nią ostatnią dekadę życia. I to właśnie ona była przy nim, gdy zachorował na raka. Roman Wilhelmi zmarł 3 listopada 1991 roku w Warszawie.

Iwona Bielska związała się z Mikołajem Grabowskim, z którym do dziś idzie przez życie. Z byłym ukochanym mimo rozstania do końca utrzymywała dobre relacje. W 1980 roku zagrali nawet małżonków w filmie "Ćma".

Zobacz również: Piękną miłość przerwała tragedia. Polska gwiazda została sama z dzieckiem

Skandal zniszczył karierę legendy PRL-u

Kariera Nikodema Dyzmy. Roman Wilhelmi w kultowej roli. Jak dobrze znasz serial?

Pytanie 1 z 15
Kariera Nikodema Dyzmy zaczęła się na przyjęciu. Talerzyk z sałatką strącił mu...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki