Cała Polska usłyszała o problemie modelki z napojami wyskokowymi prawie 3 miesiące temu, gdy po pijaku staranowała trzy auta na warszawskim Ursynowie. Miała prawie 2,5 promila alkoholu. Cud, że przeżyła.
Przeczytaj koniecznie i zobacz galerię ZDJĘĆ: Felicjańska spowodowała wypadek po pijaku! - rozbiła swoją alfę romeo na Ursynowie (ZDJĘCIA!)
Po tym dramatycznym wypadku szefowa pomagającej dzieciom fundacji "Niezapominajka" postanowiła sprawdzić, czy nie powinna się leczyć z alkoholizmu. Uznała nawet, że terapia może się okazać jedynym sposobem na rozwiązanie jej problemów.
Przeczytaj koniecznie: Auto gwiazdy telewizji
- Sytuacja pokazuje, że mam problem z alkoholem. Jak trzeba będzie, pójdę się leczyć - wyznała modelka zaledwie pięć dni po pijackim rajdzie ulicami Warszawy.
I tak zrobiła.
- Odwiedziłam klinikę, gdzie są prowadzone odwyki, żeby uzyskać wszelkie informacje o uzależnieniu - mówi Ilona Felicjańska w rozmowie z "Super Expressem". - Na razie jeszcze nie podjęłam decyzji o odwyku. Ale jeśli się zdecyduję, to na pewno poinformuję o tym - dodaje.
Patrz też: Ilona Felicjańska wraca na salony (ZDJĘCIA!)
Felicjańska od wypadku stara się wrócić do normalnego życia. Bez alkoholu! Zaczęła nawet bywać na stołecznych imprezach. W ostatni poniedziałek pojawiła się na rozdaniu nagród muzycznych Fryderyki. Chętnie pozowała do zdjęć, a w jej ręku próż- no było szukać kieliszka. I oby tak zostało.
- Ostatnio zwaliło się na mnie zbyt wiele złych zdarzeń - mówi pani Ilona. - Mam nadzieję, że w końcu się to zmieni...