Była gwiazda "Chłopaków do wzięcia" pochodząca z Malborka, reklamuje się w mediach społecznościowych oraz w sposób tradycyjny. Alexandra Natalie Boykow ma sporo plakatów wyborczych, dzięki czemu jej kandydatura nie zostaje niezauważona. Niestety wiąże się to także z wielkim hejtem, jaki spotyka Alexandrę.
- Atak na mnie w internecie jest działaniem "brudnej polityki". Te osoby, które się tego dopuszczają mówiąc na mój temat robią to po to, abym nie mogła wygrać w wyborach. Nie chcę się wypowiadać na tak ohydna i wstrętna kolumnie jaka się na mnie wylewa podczas kandydowania w wyborach. Powiem tylko jedno – chcę spokoju. Ludzie! Znacie mnie! Wybierzcie osobę. którą naprawdę znacie, i która naprawdę chcę coś zrobić i zmienić w Polsce a nie tylko czcze słowa i puste obietnice. Obiecuję, że jako przyszła radna sejmiku województwa nie zostawię nikogo bez pomocy. Pierwsze co zrobię, to udam się na spotkanie z burmistrzami i prezydentami miast, aby wywalczyć dla Was darmowe autobusy - informuje kandydatka Polski Liberalnej.
Alexandra to prawdziwe medialne zwierzę. Występowała już w serialach "Malanowski i partnerzy" oraz "Prokurator" i brała udział w show "Mam talent" i "X-Factor". W programie "Sekrety chirurgii" starała się o zabieg femnizacji twarzy. W swoich 18 postulatach Boykow informuje, że popiera między innymi: dobrowolny ZUS, legalizację marihuany, likwidację religii w szkołach, limitów wypłat gotówkowych, urzędów pracy, czy też ustawy o związkach wyznaniowych i kościołach oraz zrównanie ich w statusie z organizacjami pożytku publicznego.
Przypomnijmy, że serial "Chłopaki do wzięcia" emitowany jest od 2012 roku. Można tam śledzić losy takich uczestników jak Jaruś, Szczena, Bandziorek czy Karina. Twórcami programu są Jerzy Morawski i nieżyjąca już jego żona, Irena.