Był Dyziem z "Ziarna". Mówi, dlaczego odszedł z Kościoła. Wszystko wydarzyło się po audiencji u Jana Pawła II

2023-04-19 18:30

Rafał Kołsut (33 l.) w dzieciństwie nazywany był Dyziem. W wieku siedmiu lat zadebiutował w telewizyjnym religijnym programie dla dzieci "Ziarno". Teraz jest znanym aktorem dubbingowym i recenzentem komiksów, który w dorobku ma także grę w nowej wersji "Szatana z siódmej klasy". Okazuje się, że udział w "Ziarnie" i zachowanie niektórych księży przyczyniły się do jego antyklerykalizmu.

Rafał Kołsut jako Dyzio w Ziarnie

i

Autor: TVP/YouTube

Rafał Kołsut  znany był ze skeczy z udziałem Dyzia i doktorka, w którego wcielał się aktor Józef Mika. Przygoda chłopaka pochodzącego z Kozienic z programem "Ziarno" trwała przez ponad dekadę. Kołsut odszedł z TVP dopiero w klasie maturalnej. O swoich doświadczeniach na planie opowiedział w podcaście Bartka Przybyszewskiego i Mateusz Witkowskiego "Podcastex" w 2021 roku. Wyjawił tam, że nigdy nie był mocno wierzący, a udział w "Ziarnie" i zachowanie niektórych księży przyczyniły się do jego antyklerykalizmu. Byli też duchowni, których aktor uważał za autorytety. Jednym z nich był biskup Antoni Długosz znany z piosenki "Chrześcijanin Tańczy", który po latach okazał się hierarchą, który miał tuszować pedofilię w Kościele. 

Dla młodego chłopaka poznanie katolickich księży, którzy poza kamerami zachowywali się zupełnie inaczej było sporym szokiem.  - Rzeczywiście występowanie w programie przyczyniło się do mojej radykalizacji wobec Kościoła - mówił wówczas. Kolejnym krokiem ateizacji była... audiencja w Jana Pawła II w 2004 roku. - Doświadczenie traumatyczne dla młodego katolika, który jedynie wiedział, że księża nie są wspaniali, ale wierzył jeszcze w Kościół jako w instytucję. (...) Papież zawsze był kimś większym od człowieka, a teraz wcale tak nie wygląda - wyznał Kołsut, dodając, że papież automatycznie błogosławił przychodzących do niego ludzi i nie było z nim żadnego kontaktu.

Nie żyje dziennikarka TVP Bożena Walewska. Tworzyła dla dzieci program "Ziarno"

W 2008 roku odszedł z "Ziarna" tuż przed maturą. - Uznałem, że firmowanie twarzą programu, który ma jednak dosyć mocną funkcję moralizatorsko-propagującą Kościół katolicki, z którym zaczynało mi być już mocno nie po drodze, nie jest tym, z czym chciałem, żeby mnie kojarzono - powiedział absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, który posiada tytuł doktora i zajmuje się literaturoznawstwem i historią komiksu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki