Udział w "Azja Express" wiąże się z pokonywaniem słabości i własnych ograniczeń. Tym razem produkcja wystawiła gwiazdy na bardzo trudną próbę. Kazano im wypić krowi mocz! Internauci zgodnie przyznali, że zadanie jest OBRZYDLIWE! Negatywne odczucia potęgowały przerywniki w postaci filmików ukazujących oddające mocz krowy.
Czy oni serio muszą jeszcze pokazywać jak te krowy szczą? Od samego patrzenia mi niedobrze #azjaexpress
— Cashanka (@violentlov) 4 października 2017
#AzjaExpress Podstawili wiadro krowie pod ogon i ona tam się wysikała. Potem nalali ten krowi mocz do szklanek i gwiazdy TVN grzecznie wypiły
— Sycylia (@sycylia6_) 4 października 2017
Joanna Przetakiewicz i Zuzanna Bijoch podeszły do zadania, jak na damy przystało. Projektantka i modelka opowiadały o właściwościach zdrowotnych uryny i stwierdziły, że produkt ten może mieć pozytywny wpływ na urodę.
Zuzka jaki luz haha #azjaexpress
— O ty chuju bobrze (@awmyredajodchkl) 4 października 2017
Internauci docenili też postawę Michała Piróga, który, pomimo niesprzyjających okoliczności, nie tracił dobrego humoru.
"Ciepłe jak herbatka! (...) A jeszcze pić mi się chciało, to wypiłem." ~ Michał Piróg o krowim moczu#azjaexpress
— lea m. stark (@_esthelea) 4 października 2017
Ogromne problemy z wykonaniem zadania mieli za to Oliwka (koleżanka Marty Wierzbickiej) i Piotr (programowy partner Michała Piróga). Było im niedobrze i długo czuli w ustach smak krowiego moczu...
boże ja nie mogę już na to patrzeć #azjaexpress
— michalinka (@jvstinteam) 4 października 2017
Ostatecznie wszystkim udało się wykonać misję. Nie mamy jednak żadnych wątpliwości: to było najobrzydliwsze zadanie drugiej edycji "Azja Express". Noszenie kupy słonia, czy sprzedaż brzydko pachnących ryb były przy tym niewinną zabawą.