Zwiastunem wzrastającej popularności tancerki było zaproszenie w drugiej połowie 2006 roku do sesji w "Playboyu". Mająca wówczas 20 lat Piotrowska skwapliwie z tej szansy skorzystała. To był jednak koniec pozytywnych wydarzeń. Aneta niebawem rozstała się z Mroczkiem, niepowodzeniem zakończyły się próby założenia własnej szkoły tańca i kariery w zagranicznych edycjach "Tańca z Gwiazdami". Ameryka i Wielka Brytania nie przyjęły Piotrowskiej z otwartymi ramionami, zostało jej jedynie chałturzenie w Azji.
Przeczytaj koniecznie: Mroczek przerzucił się na chłopców?!
Z Azji Piotrowska wróciła do Polski próbując ratować małżeństwo rodziców. Jak donosi "Na żywo", okazało się to tak trudne, że tancerka załamała się nerwowo i trafiła do kliniki. Uratowała ją dopiero miłość. Związała się z synem bogatego biznesmena z Poznania i powoli stanęła na nogi.
Teraz Piotrowska znów poczuła wiatr w żaglach i szykuje się do wielkiego powrotu. Twardo negocjuje warunki udziału w XI edycji "Tańca z Gwiazdami", gdzie z pewnością znów przukułaby uwagę widzów. Tylko czy waszym zdaniem jest to odpowiedni program do tego, aby odbudować swoją popularność i uwagę mediów?