Agnieszka Fitkau-Perepeczko od lat mieszka w Australii. Do Polski przylatuje głównie ze względów zawodowych. Towarzysko woli spotykać się na Antypodach. - My Polacy mamy tę duszę poszarpaną na różne tematy: patriotyczne, polityczne, Australijczycy nie znają czegoś takiego. Oni wiedzą, że trzeba zapracować, a potem trzeba się bawić, i to jest ich filozofia. Dla Polaków mało zrozumiała, aczkolwiek myślę, że dużo moich przyjaciół już przyjęło ten styl, że pracujemy, a potem jest czas na zabawę, wino, rozmowy, tańce i beztroskę - powiedziała aktorka agencji Newseria Lifestyle.
Fitkau-Perepeczko nie lubi żadnych ograniczeń i tematów tabu. Swoje urodziny woli spędzać z daleka od ojczyzny. - W Polsce bym nie robiła urodzin, bo to już jest dosyć podejrzana data, a tam to przecież wszyscy czekają, kiedy te urodziny się odbędą u mnie na werandzie. Bo w Polsce mam 47 metrów kwadratowych, a tam mam 300 metrów kwadratowych samej werandy, z barem, z leżankami, ze stołem na 24 osoby i tam się koncentruje życie towarzyskie - wyznała.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko zaszalała z dekoltem. Przyćmiła młodsze [ZDJĘCIA]