Na Beatę Pawlikowską kilka miesięcy temu spadła fala krytyki. Maja Herman, psychiatra, psychoterapeuta oraz prezes "Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych", zagroziła dziennikarce procesem. Ostatecznie panie doszły do porozumienia i nie spotkały się w sądzie. Podróżniczka uważa teraz bardziej na słowa, nie przeszkadza to jej jednak umieszczać na swoim koncie na Instagramie różnych złotych myśli. Teraz jednak zamiast wpisu z cytatem, pojawiło się zdjęcie Beaty Pawlikowskiej w karetce.
- Ból na skali od zera do 10 u mnie w tej chwili 8. Usłyszałam trzask kiedy uderzałam o beton, mam złamaną rękę. Zatrzymały się samochody i cztery cudowne osoby pozbierały mnie z betonu, opatrzyły wstępnie, położyły na kocu i dali wsparcie I dobre słowa. Dziękuję!!!! Dawidowi, Ali, Marii i Krystynie Bardzo mili panowie ratownicy wiozą mnie do szpitala. (...) Złamanie z przemieszczeniem kości. Pani doktor naciągnęła mi kości, ha, bolało 10 na 10 - czytamy w poście i komentarzu jaki Pawlikowska zamieściła na Instagramie.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.