Roksana Węgiel i Kevin Mglej wzięli ślub już kilka miesięcy temu, bo w sierpniu 2024 roku, a mimo tego do dziś impreza weselna powraca do mediów niczym bumerang, budząc wielkie emocje. O uroczystościach państwa Mglejów znowu jest głośno, tym razem za sprawą finalistki trzeciej edycji "The Voice Kids". Anastazja Maciąg, która była na imprezie Węgiel i Mgleja, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy zza kulis. Jedną z niespodzianek, jaka czekała na świeżo upieczone małżeństwo, był bowiem muzyczny występ na żywo. Młoda wokalistka, która niedawno nagrała z Roxie Węgiel piosenkę-duet pt. "Nieładnie", wystąpiła tego wyjątkowego dnia przed zakochanymi. W rozmowie z portalem Party wyznała, że nie bez przyczyny wybrała utwór "Moment". Okazuje się bowiem, że Anastazja Maciąg znała Roxie oraz Kevina wcześniej i wiedziała, że para bardzo lubi ten numer. - To był mój prezent dla nich - oświadczyła artystka. A potem wyznała, czego była świadkiem na weselu Mglejów. Szczegóły poniżej.
Anastazja Maciąg zdradza kulisy ślubu Roxie Węgiel i Kevina Mgleja. "Piękne dusze"
Anastazja Maciąg znała Roksanę Węgiel już wcześniej, a jej wybranka Kevina Mgleja miała okazję po raz pierwszy spotkać właśnie za sprawą koleżanki. Finalistka "The Voice Kids" wyznała, że podczas wspólnej rozmowy podzieliła się osobistą refleksją na temat piosenki Węgiel pt. "Miasto" - jest ona jedną z jej ulubionych. Odpowiedź zakochanych podsunęła jej pomysł na weselną niespodziankę, którą później - jak już wiemy - wdrożyła w życie.
- Oni mi mówili: A my słuchamy twojego ''Momentu'' (...) Chciałam im zrobić niespodziankę na weselu i zaśpiewać (...) Najpiękniejszy był ich widok, jak oni do siebie śpiewali i się cieszyli! To są ludzie, na których można polegać, piękne dusze - powiedziała Anastazja Maciąg w rozmowie z Party.
Wokalistka była zachwycona tym, czego była świadkiem. Jej zdaniem, Roksana i Kevin bardzo do siebie pasują, a każdy, kto uczestniczył w ich uroczystości ślubnej, może to potwierdzić. Cóż, wygląda na to, że to wydarzenie musiało być naprawdę wyjątkowe, że nawet cztery miesiące później rozmawia się o nim w mediach.