Tym razem była Spicetka podała do publicznej wiadomości, że gdy była bez pracy, utrzymywała się z zasiłku dla bezrobotnych.
- Kiedyś przez kilka miesięcy byłam na zasiłku i dobrze pamiętam jak to jest liczyć każdego funta. Dlatego myślę, że jestem teraz dobrą biznezwoman, bo wiele się wtedy nauczyłam - zwierzyła się Victoria magazynowi "Now".
Przy okazji dowiadujemy się, że to mąż Victorii, David (33 l.) wydaje więcej pieniędzy.
- On to uwielbia. Ja już nie chodzę po sklepach, z wyjątkiem zakupów w sklepie spożywczym w każdą niedzielę - przyznaje pani Beckham.
Zastanawiamy się, czy jej współczuć, czy tylko trochę się pośmiać. Wszyscy dobrze wiemy, jak Victoria wiele wydaje na siebie i swoje potrzeby. Nawet jeśli chwilowo ma taki kaprys, że nic nie kupuje, wkrótce z pewnością się to zmieni.