Relacja Dominiki Zasiewskiej i Krzysztofa Rutkowskiego trwała krótko. Detektyw jak gdyby nigdy nic nadal tworzy związek z Mają Plich, ale porzucona Wodzianka jest w kiepskiej formie. Wszystko przez miłość do biznesmena Piotra, która nieomal skończyła się dla niej tragicznie. Wodzianka opisała swoją straszną sytuację na Instagramie, ujawniając, że próbowała popełnić samobójstwo.
- Jestem w szóstym miesiącu zagrożonej ciąży. Szczęśliwa jak cholera jasna, bo Piotrek wrócił. Oczywiście naćpany, pijany, prosto od Renaty. (...) Przez 10 lat miał żonę i kochankę. (...) W ciąży miałam tak silną nerwicę, że kiedy Piotrek zostawił mnie w dzień przed Wigilią, w ciąży, przerażoną, samotną, nie mogłam zasnąć przez 12 dni. Tak. 12. Ukrywałam to, jak tylko mogłam, ale podcięłam sobie żyły. Nie chciałam żyć.
Wodzianka dodała, że wyszła na prostą głównie dzięki miłości do syna Gucia. Niestety, w nowym wpisie ujawniła, że dziecko zostało jej "podstępem odebrane". Celebrytka zamierza walczyć o sprawiedliwość w sądzie.
Wyposaż się w profesjonalny asortyment piłkarski. Skorzystaj z rabatów na stronie Zgoda FC kody rabatowe.