Kamil Durczok i Marianna Dufek pobrali się w 1995 roku. Dziennikarka dla dziecka porzuciła marzenie o wielkiej karierze, pozostawiając to mężowi. "To było naturalne. Uznałam, że jest jego kolej i czas" - mówi dziś. Przez lata tworzyli małżeństwo na odległość. Ona mieszkała na Śląsku, on w Warszawie. "Od poniedziałku do czwartku żyłam swoim życiem, przyjaciółmi, pracą. Nikt mnie nie kontrolował" - wspomina. Jak sama mówi - nie tęskniła za typowo rodzinnym życiem, bo nigdy go nie zaznała. "W domu nie było problemu z pieniędzmi. Nie wiedziałam, ile zarabia mój mąż. Tego dowiedziałam się niedawno z akt sądowych sprawy o podrobienie weksla. To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym >>Faktów<<. Dostawałam od niego, w moim rozumieniu, duże pieniądze na życie" - mówi w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem.
Zobacz: Weszła do jego domu i zobaczyła, że siedzi z pistoletem przy skroni! Wstrząsająca relacja byłej żony Durczoka
W pewnym momencie w ich życiu pojawiły się schody, dziennikarz zaczął mieć problemy z używkami. "Był wybitnym dziennikarzem i słabym człowiekiem. Wiele razy zastanawiałam się, w którym momencie pojawił się problem. Myślę, że początkiem był moment, kiedy został szefem >>Faktów<<" - mówi Dufek. "Dla niego >>Fakty<< stały się rodziną. Porzucił mnie i syna na rzecz redakcji (...) Dopiero później zrozumiałam, że on się nie rozstawał ze mną dla jednej kobiety, ale dla wielu".
NIE PRZEGAP: Kulisy małżeństwa Kamila Durczoka. Reakcja żony na pytanie o seksoholizm zwala z nóg. Wstrząsający wywiad
Przez długie lata nie mogli się rozwieść. Ostatecznie ich małżeństwo zakończyło się w 2017 roku.
Nowy numer "Fashion Magazine" w sprzedaży od 31 marca.