Kilka tygodni temu Marianna Dufek udzieliła poruszającego wywiadu w którym opowiedziała o kulisach związku z gwiazdorem TVN. - Dla niego „Fakty” stały się rodziną. Porzucił mnie i syna na rzecz redakcji. Byli ze sobą bardzo związani. „Fakty” to było całe jego życie (...) Był wybitnym dziennikarzem i słabym człowiekiem - mówiła w "Fashion Magazine".
Pięć miesięcy po śmierci byłego męża zaczęła porządkować pamiątki po nim. "Każdy z nas ma trudne pamiątki. Stosunek do nich okazuje się czasowo zmienny. Te z pierwszego rzutu sprzątania wylądowały na śmietniku. Te z drugiego rzutu spotkał pożyteczniejszy los. Część poszła w drugi obieg lub została przetopiona" - napisała na swoim Instagramie i dodała jaki los spotkał nagrodę, którą otrzymali z mężem. "Tak się stało ze "Srebrnym Jabłkiem" miesięcznika "Pani". Za pozyskane w ten sposób środki zakupione zostało wino białe, które wypite zostało z Przyjaciółmi" - kontynuowała i dodała, że w środowisku nagroda uchodziła za pechową. Po związku z Durczokiem zostały jedynie ślubne zdjęcia, które jednak zachowała...
Po 27 latach była żona Durczoka pokazała ich zdjęcia ze ślubu. Prawie wylądowały na śmietniku
Kamil Durczok był wielokrotnie nagradzany
Kamil Durczok był cenionym i lubianym dziennikarzem informacyjnym. Za swoją działalność i pracę był wielokrotnie nagradzany przez branżowe magazyny. W swoim dorobku miał takie nagrody jak: Wiktor Publiczności, Telekamera, MediaTor w kategorii AuTORytet, Grand Press (Dziennikarz Roku) miesięcznika Press, nagroda Prezesa TVP „Gwiazda Telewizji Polskiej”, Platynowy Laur Umiejętności i Kompetencji za 2010 rok w kategorii Pro Publico Bono. W 2002 roku otrzymał Złoty Krzyż Zasługi.
Choroba i śmierć Kamila Durczoka
Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 w Centralnym Szpitalu Klinicznym im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia. W wywiadzie dla "Fashion Magazine" jego była żona wyznała prawdę o jego chorobie.
– Pił i ja to też wiedziałam. Czytałam na Twitterze jego alkotweety. Doskonale go znając, wiedziałam, jak mu się pozmieniało w głowie. Jak bardzo stał się jednostronny i napastliwy (...) Chorował na żylaki przełyku. Wiedział, że jest bardzo chory, i myślę, że podświadomie chciał końca. Po jego śmierci zadzwonił do mnie nasz dobry znajomy – transplantolog z warszawskiego szpitala na Banacha. Powiedział, że Kamil po pierwszym ataku, kiedy przeszedł transfuzję, wiedział, że konieczny jest przeszczep wątroby. Miał zacząć przygotowywać się do procedury, ale więcej nie zadzwonił – powiedziała.
Kamil Durczok nie chciał dłużej żyć, bo bał się więzienia? Wstrząsające wyznanie byłej żony
Kamil Durczok nie odebrał nagrody
W komentarzu pod zdjęciami Marianna Dufek zdradziła, że jej mąż nie mógł odebrać nagrody, którą otrzymali. "Kamil miał chemię. Przyleciała ze mną do Warszawy, by wspierać na salonach Krysia Bochenek (bardzo mi Jej brakuje)" - napisała. Pojawiły się także komentarze od osób, które towarzyszyły im podczas ślubu. "Marianko, to był piękny dzień. Miałam przyjemność uczestniczenia i w ceremonii Waszych zaślubin i później we wspaniałym weselu w Promnicach. Byliście wtedy baaardzo piękni i bardzo szczęśliwi. I te zdjęcia są tego dowodem. Takich pamiątek nie należy wyrzucać! Co bywa po takim dniu to już inna sprawa i po części nauka. Dobrze, że choć kilka zachowałaś" - czytamy.
Kamil Durczok zdradzał żonę?
W wywiadzie dla "Fashion Magazine" Marianna Dufek opowiedziała o kulisach życia z gwiazdorem TVN. Jak sama mówi - nie tęskniła za typowo rodzinnym życiem... - Nigdy go w małżeństwie nie zaznałam. Ale chyba i za nim nie tęskniłam. Nie byłam normalną żoną, która sprząta, pierze, robi zakupy. W weekendy mieliśmy dom otwarty, pełen gości. Wtedy dbałam o nich, gotowałam... - czytamy.
Oboje żyli na odległość. Ona na Śląsku, on - w Warszawie. "Dopiero dużo później zrozumiałam, że on się nie rozstawał ze mną dla jednej kobiety, ale dla wielu. W tym sensie był uczciwy, ale nie miał odwagi tego powiedzieć" - dodała gorzko. - Smutno mi, że tak się skończyło. Choć nie brakuje mi go osobiście, żal mi. Nie znam drugiej osoby, która tak sobie zmarnowała życie - mówi Dufek.