Barbara Burska jest aktorką filmową i teatralną. W 1971 roku ukończyła studia na PWST w Warszawie. Była jedną z wielkich gwiazd lat 70. Zagrała w takich produkcjach jak: "Stawka większa niż życie", "Chłopi", "Daleko od szosy", "Kariera Nikodema Dyzmy". Jednak największą sławę i przekleństwo zarazem przyniosła jej rola w filmie "Miś" w reż. Stanisława Barei z 1980 roku. Główną rolę zagrał Stanisław Tym, a Barbara Burska wcieliła się w postać jego byłej żony - Ireny Ochódzkiej, która utrudniała życie głównemu bohaterowi. Widzowie nie polubili tej postaci, a aktorka narzekała na to, że po zagraniu tej roli nie dostawała już ciekawych propozycji zawodowych. Kino o niej zapomniało, więc Burska przeniosła się do teatru. Można było ją zobaczyć w warszawskich teatrach: Ludowym, Narodowym, Na Woli i Kwadrat. Później wystąpiła jeszcze w serialach, m.in. w "13 posterunku" i "Plebanii".
ZOBACZ: Kasia Cichopek w ogniu krytyki. Fani zaczynają od niej odchodzić. To dla nich zdecydowanie za dużo
Była żoną Karola Strasburgera. Małżeństwo nie dało jej szczęścia
Barbara Burska była pierwszą żoną Karola Strasburgera. Małżeństwo bardzo szybko się rozpadło. Związek, który narodził się na studiach, na PWST nie miał niestety przyszłości. Aktorka tak komentowała relację z gospodarzem "Familiady": - To był piękny okres, ale dziś trzeba przyznać, że ślub wzięło wtedy… dwoje dzieci. Niedługo byliśmy małżeństwem, ale przyjaźnimy się do dziś. Po rozwodzie aktorka związała się z byłym mężem Ewy Wiśniewskiej. Jan Rajski był lekarzem i prawdziwą miłością Burskiej. Byli ze sobą 35 lat, nie mieli dzieci, ale była to przemyślana decyzja. Aktorka świadomie zrezygnowała z posiadania potomstwa. Mąż gwiazdy zmarł niespodziewanie w 2015 roku. To był cios dla Burskiej. Dziś jest już na zasłużonej emeryturze i nie zamierza wracać do aktorstwa.