Liroy: "Te kilka miesięcy bez siebie utrwaliło w nas miłość"
Piotr Liroy-Marzec niedawno stanął na ślubnym kobiercu po raz drugi. Ślub gwiazdora był sensacją na całą Polskę, a piękna żona Dorota oszołomiła wszystkich uśmiechem. Teraz magazyn "Viva!" przypomniał wyznania rapera na temat jego poprzedniej wielkiej miłości, matki jego dzieci i żony, Joanny Krochmalskiej.
"Myślał, że jestem lesbijką"
Joanna Krochmalska twierdziła, że z Liroyem połaczyła ją nie miłość, a przyjaźń. - Myślał, że jestem lesbijką. Czasem mówiłam tak facetom, żeby mi dali święty spokój. Do niecodziennej sytuacji w życiu tej pary doszło na lotnisku, kiedy Joanna Krochmalska miała odlecieć do Miami. Niestety, zatrzymała ją policja i zamiast za ocean, przyjaciółka Liroya trafiła wówczas za kratki.
- Wylądowałam w areszcie. Zasłużenie, miałam nierozwiązane sprawy sprzed lat. Z okresu młodzieńczego buntu. Trochę wtedy pobłądziłam. Trafiłam na złe towarzystwo i nagrabiłam sobie - opowiadała wówczas pierwsza żona Liroya.
"Poczułem pustkę"
- Strasznie się o nią martwiłem. Poczułem pustkę. Do tej pory byliśmy fajną ekipą, która lubiła się i zabawnie spędzała ze sobą czas, ale nie planowaliśmy nic poważnego. A ta pustka bez niej i lęk, co się z nią dzieje, uświadomiły mi, jak bardzo jest ważna. Po tej przygodzie z więzieniem poczuliśmy, że chcemy być ze sobą na poważnie, założyć rodzinę, mieć dziecko. Te kilka miesięcy bez siebie utrwaliło w nas miłość, ale i pewność, że jesteśmy dla siebie. I że nie interesuje nas, co ludzie powiedzą - wyznał 17 lat temu muzyk w "Vivie!".
Ta "przygoda" scaliła związek Liroya z Joanną Krochmalską na lata, a w 2012 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. Dziś łączą ich dzieci, bo proza życia, długi, rachunki i rozstania zniszczyły ich małżeństwo.
Piotr Liroy-Marzec stanął po raz kolejny na ślubnym kobiercu z piękną, tajemniczą Dorotą. Relację z tego wydarzenia i hucznego wesela znajdziesz tutaj.