Weronika Marczuk raczej wolałaby zapomnieć o związku z Cezarym Pazurą. Aktor sam zresztą nie lubi mówić o byłej żonie, skupiając się na małżeństwie z Edytą Zając. Tymczasem Marczuk również ustatkowała się u boku nowego mężczyzny i zaszła w ciążę. Właśnie udzieliła intymnego wywiadu o tym, jak wyglądała jej droga do macierzyństwa.
- Ja zachodziłam w ciąże, ale miałam problemy z ich donoszeniem. Pochowałam dwoje dzieci. To jest strasznie trudny temat i wiem, że w takich momentach wiele kobiet i mężczyzn czuje się bezradnych. Potrzebują wsparcia. Jedni podnoszą się po tym, a inni nie – wyznała w rozmowie z serwisem edziecko.
Marczuk między słowami wbija chyba też szpilę Cezaremu Pazurze, bo opisując swojego nowego partnera, komplementuje go, mówiąc, że jest spokojny. Czyżby Cezary nie był?
- Mój partner jest spokojnym mężczyzną, który nie panikuje, nie stwarza problemów, myśli zawsze pozytywnie. Może to zabrzmi banalnie, ale chciałam spotkać mężczyznę z kategorii dobry człowiek. Marzyło mi się zwyczajne, normalnie życie. Moja mama mówiła mi, że najważniejszy w życiu jest święty spokój. I miała rację – oznajmiła w wywiadzie.
Weronika Marczuk pisze obecnie książkę, za pomocą której chce dodać otuchy kobietom starającym się o dzieci. Książka będzie „o tym, z czym musi się zmierzyć kobieta, która czeka długo na to, by być mamą. Że wpływa na to nawet pamięć historyczna rodziny i nasz pobyt w łonie matki. Ja przeżyłam śmierć swojej młodszej rodzonej siostry i to pozostawia ślad”.
Wywiadowi towarzyszy klimatyczna sesja zdjęciowa. Weronika zdecydowała się pokazać sporych już rozmiarów brzuszek.