Miejsce Piotra Kuźniaka po niemal 30 latach w Trubadurach zajął łudząco do niego podobny perkusista Tadeusz Urbański. Ryszarda Poznakowskiego w 2005 roku zastąpił Jacek Malanowski. W zespole czasami pojawia się także Krzysztof Krawczyk junior, syn nieżyjących już Krzysztofa Krawczyka i piosenkarki Haliny Żytkowiak. Były klawiszowiec Trubadurów o obecnej działalności grupy kierowanej przez Mariana Lichtmana nie ma najlepszego zdania.
- Marian Lichtman to człowiek, który jest niebezpieczny. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Nie gram z Trubadurami od 20 lat, odkąd oni zaczęli grać w kampanii wyborczej Leppera (przyp. piosenka wyborcza Samoobrony "Trzeba Polskę zLepperować"). Ja nie biorę udziału w polityce, bo jestem muzykiem. Od czasu do czasu wchodziłem z nimi na scenę, ale coraz rzadziej. To już jest koniec zabawy. Chłopaki już nieładnie się bawią. Ich występ w Opolu? Takiej żenady to ja dawno nie widziałem - powiedział Poznakowski Plotkowi.
Marian Lichtman podczas festiwalu w Opolu powiedział, że Ryszard Poznakowski jest zmęczony sceną i postanowił się z nią rozstać. Muzyk jednak stanowczo temu zaprzecza. - Nie zrezygnowałem ze sceny, bo muzykiem się jest do śmierci. Natomiast nie występuję w szemranych imprezach i nie za wszelką cenę. Jestem dorosłym człowiekiem. Mam 77 lat i występuję na scenie, bo mam swoją publiczność. Co prawda, moja publiczność starzeje się razem ze mną, ale okazuje się, że dzieci mojej publiczności też odkrywają coś w tym, co ja mam do powiedzenia ze sceny - stwierdził.