Nie są małżeństwem od 2016 r., ale wciąż się wspierają. Nie powinno to dziwić, wszak spędzili ze sobą ponad 35 lat. Jednak przez jakiś czas po ogłoszeniu rozwodu ich relacje były napięte. Kiedy Beata przygotowywała się do wydania solowego albumu „B3”, zrezygnowała z usług swojego dotychczasowego menadżera, czyli Andrzeja. Zatrudniła młodą ekipę, nową menadżerkę. Wydawało się, że na dobre odcięła się od byłego męża.
Nieoczekiwanie w ubiegłym roku ich drogi ponownie się skrzyżowały. Pretekstem była ogromna trasa jubileuszowa zespołu Bajm. Byli małżonkowie coraz częściej pokazywali się razem. – Mamy cudowne córki, zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy rodziną. Za to ci, Andrzeju, dziękuję – powiedziała w „Dzień dobry TVN”, a Pietras wydawał się wzruszony tymi słowami. Zorganizowane przez nich koncerty okazały się sukcesem, a po ich zakończeniu współpraca nadal ma się świetnie. Według naszej wiedzy to właśnie Pietras załatwił Beacie angaż w show „Śpiewajmy razem. All Together Now”, gdzie zastąpi w roli jurora Ewę Farną (26 l.).
– Beata odpoczywała, a w tym czasie Andrzej negocjował warunki umowy. Nie musiała się niczym stresować, Andrzej wynegocjował świetną stawkę – mówi przyjaciel pary. Nieoficjalnie – mowa o 500 tys. zł za sezon. – Rozmowy zmierzają do szczęśliwego finału, wszyscy czekają, kiedy Beata wróci z wakacji i podpisze umowę – dodaje osoba z produkcji.