Agustin ma głowę do interesów. Jest głównym choreografem w "Tańcu z gwiazdami" i jurorem w "You Can Dance". Niedawno otworzył szkołę tańca dla dzieci w jednym z warszawskich centrów handlowych.
- To z myślą o mojej córce - mówi "Super Expressowi" Agustin. - Dzieci powinny mieć szkołę tańca skierowaną głównie do nich - dodaje.
Ale to niejedyny biznes Egurroli. Tancerz ma jeszcze cztery szkoły dla dorosłych. Zajęcia w nich odbywają się w ponad stu grupach. Za jeden kurs tańca trzeba zapłacić od 150 do 200 zł. Nawet jeśli w jednej grupie uczy się ok. 15 osób, to zyski z pięciu szkół mogą mu przynieść 2,5 mln dochodu rocznie.
Na czym jeszcze Egurrola zarabia? Dodatkowe pieniądze daje mu przygotowywanie choreografii do takich programów, jak "Taniec z gwiazdami", a także pokazy z okazji różnych imprez i festiwali. Za taką pracę Egurrola zgarnia nawet do 700 tys. zł. Kolejne wysokie sumki wpadają mu na konto, gdy przewodniczy jury "You Can Dance". Za wiosenną edycję dostał ok. 150 tys. złotych.
Ale to nie wszystko. Od niedawna w tym samym centrum handlowym, w którym istnieje szkoła dla dzieci, działa sklep z akcesoriami do tańca. Do końca roku tancerz może zarobić na nim 150 tysięcy złotych. W sumie Egurrola może zgarnąć rocznie nawet 3,5 miliona złotych.
A pomyśleć, że na początku lat 80. Agustin był skromnym ministrantem w kościele, w którym duszpasterzem był ksiądz Jerzy Popiełuszko (37 l.).