DJ Święty, czyli Łukasz Marcinkowski oficjalnie został członkiem grupy CamaSutra. Zastąpi słynnego DJ'a Fishera, który znany był nie tylko ze swoich beatów, ale także charakterystycznych garniturów.
- Fisher odszedł od zespołu z przyczyn osobistych i rodzinnych - tłumaczy w rozmowie z SE.PL Małgorzata Główka.
Łukasz - DJ Święty, który właśnie dołączył do CamaSutry gra od 13 lat. - Grałem w wielu najlepszych i najmodniejszych klubach w Polsce. Muzyka od zawsze była w mojej rodzinie, począwszy od dziadka. Potem mój tata miał zespół, z którym grywał po weselach. Od najmłodszych lat miałem zatem styczność z muzyką na co dzień. W wieku 6 lat zapisałem się na lekcje gry na pianinie - mówi nam Łukasz. - Jako nastolatek poczułem, że to jest, to, co chcę w życiu robić. Podpatrywałem i wzorowałem się na Piotrze Suchockim, znanym jako DJ Suchy. Później odważyłem się spróbować swoich sił i na dobre wkręciłem się w DJ-ski świat. Złapałem dobry kontakt z ludźmi - opowiada DJ Święty. - Moje życiowe motto brzmi: Jeżeli kochasz to, co robisz, to zawsze robisz to dobrze... Jestem pewien, że w moim przypadku to się potwierdza - dodaje.