- Jak był szał na Modern Talking i występowali oni w telewizji, to całowałam ekran - rzuciła gwiazda polskiej estrady. - W końcu jakoś trzeba było nauczyć się całowania - dodała Górniak.
Jakież to musiało być smutne, kiedy większość młodzieży w latach 80. swoje pierwsze nieśmiałe kroki w intymne sfery dorosłego życia stawiała na szkolnych przerwach, potańcówkach czy wieczornych schadzkach.
Biedna Edyta musiała być bardzo wstydliwa. Nie było wyjścia. Przyszła gwiazda zmuszona była ćwiczyć w zaciszu domowym, rzucając się na ekran hitu radiofonii i telewizji kolorowej - na radzieckiego Rubina. No, chyba że w jej podstawówce chłopcy nie grzeszyli urodą... To jedyne wytłumaczenie.