Choć piosenkarka nie kryła radości z opuszczenia Pałacu Elizejskiego po przegranej męża w wyborach, on nie chce odpuścić. Jak ujawnił Alain Juppé (68 l.), były minister w rządzie Sarkozy'ego, ukochany Bruni zamierza wystartować w wyborach prezydenckich za 4 lata.
Tymczasem piosenkarka zaczęła koncertować, czego nie mogła robić jako pierwsza dama. I wielokrotnie zapewniała, że nie życzy sobie powrotu męża na fotel prezydenta.