Ostatnio ekscentryczny milioner i właściciel jednej z największych wytwórni płytowych na świecie, udzielił wywiadu magazynowi „Hello”. Mówił głównie o swoich planach na kolejne rekordowe inwestycje, w pewnym momencie niechcący wspomniał jednak o pierwszej damie Francji Carli Bruni....
Ponieważ piękna małżonka prezydenta Nicolasa Sarkozy jest ulubienicą prasy, reporter magazynu postanowił kontynuować temat i zapytał milionera co by zrobił gdyby prezydentowa zaczęła go podrywać?
I tu ujawniła się prawdziwa twarz Bransona. Spokojnie i bez najmniejszego zawahania odpowiedział, że „tak pięknej i utalentowanej kobiecie nigdy by nie odmówił”!
Po chwili próbował co prawda złagodzić swoją wypowiedź. – Mówimy oczywiście o sytuacji hipotetycznej, ja jestem szczęśliwy z moją żoną, a Carla jest mężatką. Nie chce wywołać żadnego incydentu dyplomatycznego – tłumaczył się Branson. My tam wiemy swoje – wyszło szydło z worka!
Carli Bruni by nie odmówił
2008-09-18
23:05
Richard Branson ma gotową odpowiedź na każde pytanie...