Agata Rubik o życiu w Stanach Zjednoczonych
Agata Rubik mieszka od jakiegoś czasu w Stanach Zjednoczonych. Postanowiła się tam przeprowadzić, aby Piotr Rubik mógł rozwijać swoją karierę, a córki miały szansę rozwoju. Regularnie chwali się swoim życiem oraz zmianami. Podczas jednej z rozmów wspominała, jak trudno żyje się na Florydzie. Wtrącił się jeden fan, który skomentował trudy życia w Stanach Zjednoczonych.
- Floryda to nie jest dobre miejsce dla turystów z dziećmi - zaczął. Częste huragany, rekiny tępogłowe, 450 tygrysich ataków w zeszłym roku. W klubach i restauracjach masowy alkoholizm, narkomania, prostytucja. Nawet Derpienski tam biega bez majtek – napisał fakt.
Odniosła się do tego sama Agata Rubik.
- Najgorsi ci, co bez majtek biegają - odpisała kąśliwie Agata.
Mocne słowa Caroline Derpienski o Agacie Rubik
Do powyższej rozmowy nawiązała Caroline Derpienski. W rozmowie z Pudelkiem wyjaśniła, co o tym wszystkim myśli i o Polakach uciekających do USA.
- Dla mnie ci ludzie to jeden wielki cyrk. Nie stać ich na życie w Miami, a na siłę próbują udawać super życie na Florydzie, pracując co chwile w Kolbuszowie i innych polskich dożynkach, aby opłacić chociaż podstawowe mieszkanie. Myślę, że to zaplanowane działanie marketingowe, aby zdobyć popularność i "światowość" jak najszybciej, a potem za max. dwa miesiące powiedzą nam, że nie wyszło im w Miami (bo nie mają dolarsów) i będą kosić na Polakach szmal na opowieściach o amerykańskim życiu. Cyrk, cyrk, cyrk i zakłamanie – powiedziała dla Pudelka Derpienski.
Dodała też, że według niej Agata Rubik jest po prostu zazdrosna.
- Cóż mam powiedzieć na te zaczepki. To przyjaciółeczka numer jeden Kubickiej i Glam. Widać, że zazdrości mi bogatego życia w Miami, bo sama jak wyda dolary na podstawowe produkty spożywcze, to już płacze, że Miami takie drogie, a co dopiero jakby miała chodzić co chwile jak ja do najdroższych restauracji. Auto na kredyt, pieniądze ciągnięte od Polaków z dożynek. Ona to by chętnie bez majtek latała po knajpach. Ale po pierwsze, trzeba mieć pieniądze, żeby pójść do knajpy w Miami, a ona ciągle stęka, że ich nie ma. Po drugie, trzeba być wpuszczonym do dobrej knajpy, co jej nie grozi – powiedziała dla Pudelka Derpienski.