Wojciech Cejrowski nie przestał krytykować Pawła Adamowicza po jego tragicznej śmierci. Prawicowy dziennikarz napisał, że samorządowiec był "okropnym typem jako prezydent Gdańska". Porównał go do Józefa Stalina i Ala Capone.
- Gdy Afgańczyk ugodził nożem ciężarną Polkę zabijając jej dziecko, nie było żałoby, jest cisza. A śmierć Adamowicza jest celebrowana jakby zmarł Stalin - wszyscy zobowiązani płakać. #Adamowicz za życia nie był święty, więc czemu teraz robi się z niego świętego? To, że został zadźgany nożem jest okropne, ale nie zmienia faktów: a fakty takie, że Adamowicz był okropnym typem jako prezydent Gdańska. Toczą się śledztwa w jego sprawach i mam nadzieję, że będą dokończone. Od lat czytamy o układach, machlojach, o mieszkaniach, o kłamstwach na temat tego ile ich ma i skąd się wzięły... Cała masa szlamu, a teraz nagle "wielce szanowny", bo go zadźgali? Al Capone zabijał konkurencyjnych mafiozów i nie powodowało to, że oni z samego faktu bycia zamordowanym zostawali świętymi - czytamy we wpisie Cejrowskiego.
Podróżnik nie omieszkał przy okazji dopiec Jurkowi Owsiakowi. wziął także w obronę Barbarę Pielę, autorką kontrowersyjnej animacji o byłym już prezesie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która została wyemitowana w TVP Info.
- A #Owsiak zachowuje się potwornie zwalając swoje winy na bezbronną kobietę, która ulepiła jego figurkę z plasteliny. To Owsiak, jako prezes fundacji, był osobiście odpowiedzialny za swoją imprezę, za jej zabezpieczenie przed nożownikiem (impreza nie miała wzmożonej ochrony, bo nie była zgłoszona jako impreza masowa). Teraz Owsiak napuszcza i judzi swoich wyznawców na Barbarę Pielę. Chwali groźby karalne i bluzgi kierowane pod Jej adresem. Co to ma być? Alibi dla Owsiaka, że nie zabezpieczył odpowiednio swojej imprezy i zginął człowiek? Wina nożownika i wina Owsiaka, a nie kobiety z plasteliną! - napisał Wojciech Cejrowski.