Ojciec Anny Skury zmarł kilka dni temu, w szpitalu. Blogerka pokazała na Instagramie intymne zdjęcie ze szpitalnej sali. Fotografia została wykonana w Dzień Ojca przez Martynę, córkę Anny Skury. Uczestniczka "Agenta" dołączyła do niego życzenia dla ojca: “Nowy rozdział życia przywitał nas chłodnymi objęciami.. Dał nam zupełnie nieznanego bólu, płaczu,zwątpień, protestów, niedowierzania...Wspomnień, których wcale mieć nie chcemy. Próbujemy ułożyć w głowie tą nową rzeczywistość , choć nie bardzo wiemy jak to zrobić. Ale też wcale tego nie chcemy wiedzieć. Tatusiu wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Taty, tak bardzo Cię kochamy i prosimy wróć do nas".
Niestety, ojciec Anny Skury zmarł. Ona sama postanowiła nie ukrywać swojej rozpaczy i o swoim stanie otwarcie mówi w mediach społecznościowych. Wiele osób postanowiło ją jednak skrytykować za publikację tak intymnego zdjęcia ze szpitala. Według nich Skura przekroczyła granice dobrego smaku i prywatności. Nie wiadomo przecież, czy uświadomiła ojca, że pokaże takie zdjęcie w internecie...
Blogerka zdecydowanie stwierdziła jednak, że zrobiła to, bo miała taką potrzebę, a wszystkie osoby, które będą ją krytykować zostaną... zablokowane.
- Dałam tę informację i to zdjęcie, bo miałam taką potrzebę... Bo mój tata był wspaniałym człowiekiem, mnóstwo ludzi go uwielbiało. Ludzi, którzy byli jego współpracownikami i przyjaciółmi, a których ja nie znam, a wiem, że śledzą ten profil i tylko stąd czerpią informacje o aktualnej sytuacji naszej rodziny. Bardzo proszę o uszanowanie tego. Nie mam siły walczyć. Jeśli tylko przeczytam ja albo moje przyjaciółki jeszcze jedno złe słowo pod tym zdjęciem to automatycznie zostanie ta osoba zablokowana dożywotnio - napisała na Instastories.
Słusznie?
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>