Dla wielu Cezary Pazura to świetny aktor, znany z wielu głośnych ról, który prowadził bardzo towarzyski tryb życia. Nie każdy wie, że w przeszłości musiał zmierzyć się z ogromnymi dramatami, które odcisnęły wielkie piętno na jego psychice. Przypłacił to depresją, która wielokrotnie dawała o sobie znać. Jego stan był na tyle poważny, że chciał ze sobą skończyć... Gdyby nie przyjaciel, który znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, nie byłoby Pazury z nami. Walka z przeciwnościami losu zaczęła się jednak dużo wcześniej.
Zobacz: Cezary Pazura pokazał dzieci. Córki są jego KOPIĄ! [ZDJĘCIE]
Pierwsze małżeństwo aktora okazało się porażką. Żona nadużywała narkotyków, a nawet próbowała się zabić. W końcu bez słowa odeszła, zostawiając go samego z malutką córeczką Anastazją. Czarek miał wtedy 32 lata i musiał walczyć o przetrwanie. Musiał zapewnić córce dom, mając tylko długi.
- Byłem wtedy w okropnej sytuacji. Sam z dzieckiem, z długami... Pojawiły się myśli samobójcze - wyznał kiedyś w rozmowie z magazynem "Pani".
Olaf Lubaszenko uratował życie Cezaremu Pazurze
Problemy finansowe zaczęły przerastać Cezarego, który musiał sprzedawać najróżniejsze rzeczy, żeby mieć na jedzenie dla córki. To wtedy właśnie pierwszy raz depresja dała o sobie znać. Pazura był w tak złym stanie psychicznym, że pewnego dnia, będąc w hotelu, chciał skoczyć z dziewiątego piętra. Uratował go wtedy jego przyjaciel Olaf Lubaszenko (54 l.), który akurat był z nim na tym wyjeździe.
"Zostałem przekonany, że nie, nie teraz, że tak nie wolno, tak się po prostu nie robi, że mam dla kogo żyć", czytamy w książce Pazury "Byłbym zapomniał".
Aktorowi udało się wyjść na prostą i nawet zdecydował się na drugie małżeństwo. Wydawało się, że Weronika (51 l.) jest tą jedyną. Niestety po latach wspólnego życia, kolejny raz Cezary został porzucony. Okazało się, że nie był jedynym mężczyzną w życiu żony. Rozwód wywołał u Pazury nawrót depresji. I tym razem udało mu się jednak opanować chorobę, a na swojej drodze spotkał Edytę (34 l.), obecną żonę.
Wtedy wszystko się zmieniło. Żona jest dla niego największym przyjacielem i wsparciem. Doczekali się trójki dzieci. Niestety kilka lat temu ta rodzinna sielanka została przerwana aferą z szantażystą, który groził, że ujawni kompromitujące aktora nagranie. Sprawa była bardzo głośna, komentowana przez media. Wtedy depresja ponownie zaatakowała.
"Na parę miesięcy wylądowałem na bardzo silnych antydepresantach, które dostałem już po pierwszej rozmowie z lekarzem. To był najstraszniejszy okres w moim życiu. Depresja - cicha śmierć pochłaniająca coraz więcej ludzi...", czytamy w jego książce.
Na szczęście tym razem nie był sam. Mógł liczyć na miłość i pomoc ukochanej żony.
"Myślę, że gdyby nie Edytka, cicho bym konał. Ale ona była ze mną, trzymała fason, kochała mnie, uspokajała. Tę historię przypłaciłem własnym zdrowiem", dodał.