Mało kto wie, ale Weronika Marczuk (44 l.) i Edyta Zając (27 l.) to niejedyne małżonki Cezarego Pazury. Tuż przed trzydziestką aktor poznał piękną 17-latkę. Rok później, w 1989 r., para pobrała się. Sielanka nie trwała jednak długo. Po czterech latach kobieta z dnia na dzień opuściła aktora i ich maleńką córkę.
- Byłem w okropnej sytuacji. Sam z dzieckiem, z długami. Chciałem się targnąć na życie. Uratował mnie mój przyjaciel, Olaf Lubaszenko - mówił aktor w jednym z wywiadów.
Teraz Pazura znów wraca do nałogu żony. Ostro wypowiada się o narkotykach.
"Ćpać czy nie ćpać, oto jest pytanie? (.) Nie chcę być ofiarą rewolucji narkotycznej. Chcę mieć spokojną i godną emeryturę, a nie harować dodatkowo na nowe miejsca w szpitalach dla ofiar źle pojętej wolności wyboru. Wiem, co mówię, bo widziałem, jak rozpada się rodzina, kiedy dla matki ważniejsze jest, żeby wziąć niż córka, mąż i dom!" - napisał aktor na swoim Facebooku.
Ale to nie koniec opowieści.
- . panu narkotyki zrujnowały życie? - zapytała ostatnio Pazurę dziennikarka "Show".
- Zrujnowały - odpowiedział.
Jak bardzo? Wkrótce się dowiemy. Pazura już prawie skończył pisać swoją biografię, w której nie zabraknie pikantnych szczegółów z jego życia.
- Mam już ją prawie gotową, 53 rozdziały. Teraz rozglądam się za wydawcą - powiedział.