Kiedy Cezary Pazura (64 l.) dostał rolę w teatrze Michała Żebrowskiego nie podejrzewał, że czeka go ogromne, zawodowe wyzwanie. Aktor w rozmowie z SE.pl zdradził, że po 30 latach na scenie pierwszy raz musiał się rozpłakać. - W teatrze u pana Żebrowskiego złapałem się na tym, że po raz pierwszy od 30 lat pracy muszę zapłakać na zawołanie. Było bardzo trudno. Jak ktoś dostaje ciągle takie role, to już umie, zna i wie jak to zrobić. Ja miałem z tym duży kłopot – wyznał Cezary Pazura.
PUBLICZNOŚĆ DOPROWADZA CEZAREGO PAZURĘ DO ŁEZ
- Muszę się rozpłakać na oczach widza, więc to nie jest takie proste. Muszę wywołać te emocje i czerpię z publiczności powiem szczerze. Im bardziej na początku się śmieją, tym bardziej chce mi się płakać. I to pomaga. Rzeczywiście, potem jest już naprawdę tak wzruszająco... – powiedział aktor w rozmowie z SE.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Pazura u Wojewódzkiego o różańcu i konstytucji