Sprawa spotu reklamowego z Leszkem Blautenbergiem, który kilkanaście lat temu zagrał sobowtóra Pazury w "Kilerów 2-óch", już po raz drugi wychodzi na światło dzienne. W 2005 roku Pazura wraz z ówczesną żoną Weroniką Marczuk-Pazurą (38 l.) domagali się odszkodowania za rzekome bezpodstawne wykorzystanie wizerunku aktora przez firmę MarcPol, lecz pozew przeciwko firmie nie trafił na wokandę.
Przeczytaj koniecznie: Pazura odzyskał nazwisko
Jak poinformował portal Sadurski.com, Cezary Pazura niedawno przypomniał sobie o reklamie MarcPolu i znów chce dowieść swych racji. Tym razem jednak aktorowi udało się wytoczyć proces firmie. Sprawa znalazła się w sądzie i dotyczy nie tylko ochrony dóbr osobistych. To pierwsza w Polsce sprawa o prawa do bycia łudząco podobnym do kogoś bardzo znanego.
Spot reklamowy MarcPolu z 2005 roku przedstawia mężczyznę (Leszek Blautenberg) przechadzającego się sklepową alejką między stoiskami. Gdy ten uśmiecha się do sprzedawczyni, ona wyobraża go sobie w mundurze XIX-wiecznego żołnierza. W tle słychać piosenkę o tym, jak to w MarcPolu świetnie robi się zakupy, a główny bohater spotu przypomina Cezarego Pazurę. Reklama była dość kiepska i po kilku tygodniach wyświetlania w lokalnej warszawskiej stacji WOT zniknęła z wizji.