Cezary Żak i Artur Barciś: Od "Miodowych lat" do "Rancza"
Cezary Żak i Artur Barciś tworzą ekranowy duet idealny. Najpierw rozśmieszali jako Tadek i Norek w "Miodowych latach". To właśnie od tego serialu rozpoczęła się ich wieloletnia współpraca. W kultowym "Ranczu" stworzyli kolejny ikoniczny już duet - wójta Kozioła i Czerepacha. Kilka dni temu aktorzy ponownie zawitali do serialowego dworku Lucy. Zgadnijcie Państwo gdzie to jest?' - zapytał Cezary Żak na Instagramie publikując zdjęcie sprzed dworku, na którym pozuje u boku żony oraz kolegi z planu.
Panowie spotykają się jednak nie tylko na planach filmowych, ale również na deskach teatrów. Obecnie występują razem w spektaklu "Słoneczni chłopcy". Cezary Żak opublikował na swoim Instagramie w towarzystwie Barcisia. Panowie zapraszają na nim na kolejne przedstawienia. Pod postem od razu zaroiło się od pozytywnych komentarzy. "Dla mnie najlepszy duet! 'Miodowe lata', 'Ranczo' - oglądam powtórki i ciągle mnie bawi", "Uwielbiam Wasz duet", "Jesteście wspaniali Panowie", "Dwóch największych szefów polskiego kina i telewizji ", "Moim marzeniem jest mieć takiego przyjaciela" - pisali zachwyceni fani.
Cezary Żak i Artur Barciś: Na ekranie przyjaźń, a prywatnie?
Wydawać by się mogło, że tak bliska zawodowa relacja sprawiła, że aktorów połączyła przyjaźń. Okazuje się jednak, że panowie nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego poza planami. O ich prawdziwej relacji Artur Barciś opowiedział w 2022 roku w podcaście "WojewódzkiKędzierski". "Po prostu mamy zupełnie różne charaktery. Czarek jest introwertykiem, myślę, że to, co on mówi, słuchałem tej rozmowy z wami, jest rodzajem jakiegoś pancerza, nie kreacji — on taki jest. On jest zamknięty, trudno z nim nawiązać jakieś relacje bardzo serdeczne, dlatego wydaje się gburowaty, chociaż wcale taki nie jest. Gdzieś jest taki zamknięty, trudno do niego dotrzeć" - wyznał aktor.
Panowie nie ukrywają jednak, że bardzo lubią ze swoją pracować. "Nawet by nam do głowy nie przyszło, żeby przyjechać jeden do drugiego. Ale kiedy już staniemy ze sobą na scenie, to bardzo, powiedziałbym, lubimy (…) Ze sobą grać lubimy. Ponieważ wiemy już, jak to się robi (…) Nie chcemy być utożsamiani ze sobą, łączeni. Wiemy, czym to grozi, i tego unikamy" - stwierdził Żak w książce "Dawno temu w telewizji".