Filip Chajzer wydepilował miejsca intymne przed kamerami. Brzmi jak słaby żart, ale niestety to prawda. Co gorsza, nagranie z zabiegu zostało opublikowane na Youtube. Dlaczego Chajzer zdecydował się na publiczne obnażanie? Okazuje się, że za wszystkim jak zawsze stoi piękny cel. Dziennikarz TVN-u chciał udowodnić wszystkim, jakie katusze muszą przechodzić kobiety, aby nadążać za wykreowanymi przez media wzorami piękna. Nagranie z depilacji jest naprawdę odważne. Prezenter wystąpił w nim odziany jedynie w koszulę.... Jego miejsca intymne zostało zasłonięte w trakcie montażu materiału symbolem kota Zonka z programu "Idź na całość". W trakcie nagrywania Chajzer nie czuł skrępowania ani wobec kobiety, wykonującej zabieg, ani wobec operatora, który wycelował kamerę centralnie w jego krocze.
Zanim uprzejma kosmetyczka nałożyła pierwszą warstwę wosku, Filip upewnił się, czy "pompon" też będzie depilowany. Ku swemu strapieniu usłyszał odpowiedź twierdzącą. Później było tylko gorzej. Prezenter wył z bólu i zwijał się na fotelu. Wszytko po to, by na koniec materiału podziękować przypadkowo spotkanej na drodze kobiecie, za dążenie pań do wyidealizowanego ideału.
Sernik krakowski według Magdy Gessler
Co ciekawe nagranie z depilacji Chajzera spodobało się internautom. Większość głosów pod filmem na Youtube, było na "tak".
Materiał z depilacją Chajzera był bardziej zabawny, czy... żałosny? Oceńcie sami: