Szósty sezon „Rolnik szuka żony” z pewnością powtórzy sukces poprzednich edycji. Pięciu samotnych mężczyzn już w pierwszym odcinku zaczęło czytać listy otrzymane od potencjalnych kandydatek. Najwięcej przesyłek otrzymał 28-letni Seweryn i faktycznie wydaje się, że on z całego grona jest najbardziej sprawiedliwy w osądach. O pozostałych trudno tak powiedzieć…
"Rolnik szuka żony 6": Uczestnicy najnowszej edycji [IMIONA, WIEK, POCHODZENIE]
Rolnik szuka żony 6. Listy od kandydatek: Dziewczyna w rzepaku, choroba nowotworowa, Katyń
Chyba najbardziej rozczarowany kandydatkami był 46-letni Waldemar, organista rozwodnik, który był zawiedziony, że dostał tak mało listów. Oczekiwał też, że napiszą do niego młodsze kobiety.
- Spodziewałem się młodszych osób. Nie jestem zadowolony, myślałem, że będzie więcej listów – powiedział, czym naraził się na przykre komentarze internautów. Ci, całkiem słusznie zresztą, zauważają, że skoro mężczyzna szuka stabilizacji, powinien być przygotowany na to, że mało która 20-latka będzie chciała założyć z nim rodzinę. Zwłaszcza że Waldemar jest rozwodnikiem…
28-letni Adrian z kolei narzekał, że jedna z dziewczyn, która do niego napisała, była zbyt sztuczna: - Czar prysł, za dużo nienaturalności w tym…
Wybredny był też 42-letni Jakub. Najpierw narzekał, że jego potencjalne kandydatki mają już dzieci: - Dzieci dorosłe, ale chodziłoby mi o dzieci mniejsze – powiedział. - Tu już bym jeszcze nie został ojcem, a już byłbym dziadkiem – skomentował.
Najgorzej było jednak, gdy zobaczył zdjęcia jednej z potencjalnych kandydatek. Odrzucił ją i skomentował mało kulturalnie: - Nie przeniosę przez próg domu weselnego, nie dam rady...
Po emisji pierwszego odcinka widzowie nie mają wątpliwości, że ewentualne związki Adriana, Waldemara i Jakuba nie będą udane. Kibicują właściwie tylko Sewerynowi i Sławomirowi, którzy ich zdaniem są bardzo sympatyczni.