Sheen, który kilka miesięcy temu trafił do aresztu za to, że groził nożem małżonce, po incydencie obiecał, że pójdzie na odwyk antyalkoholowy. Ale to były tylko puste obietnice. Mało tego. Aktor nie tylko zrezygnował z terapii, ale jeszcze swoją piękną żonę Brooke Miller (30 l.) zostawił dla modelki Angeliny Tracy.
Przeczytaj koniecznie: Charlie Sheen pobił żonę?
Po tym, jak Sheen w alkoholowym i narkotykowym szale przystawił nóż do szyi żony i zagroził, że ją zabije, trafił do aresztu. Kiedy wyszedł na wolność, skruszony publicznie obiecał chęć poprawy i kurację antyalkoholową oraz antynarkotykową. W całą awanturę włączył się nawet kalifornijski sąd, bo jak się okazuje - nie tylko Sheen, ale i Brooke lubi zaglądać do kieliszka, a oboje mają na wychowaniu rocznych bliźniaków.
Patrz też: Charlie Sheen wróci na Wall Street
Ostatecznie dla dobra dzieci sędzia uwierzył w chęć poprawy gwiazdorskiej pary i pozwolił obojgu wychowywać maluchy. Ta decyzja okazała się wielkim błędem. Sheen po kilku wizytach na terapii antyalkoholowej zapomniał o swoich przyrzeczeniach i na spotkaniach już przestał się pojawiać. Gwiazdor porzucił też chęć ratowania małżeństwa i uciekł z domu, by zamieszkać z piękną modelką. Amerykańskie media spekulują, że oprócz Tracy aktor zabawia się po kryjomu również z prostytutkami. Tymczasem jego żona zamiast opiekować się dziećmi, zaczęła walkę o gigantyczny majątek gwiazdora, który chce mu wyszarpać wraz z rozwodem.