Oceniający wykonawców w "Gwiazdy tańczą na lodzie" działa na nerwy różowej gwieździe. I to tak bardzo, że ta chciałaby go zamknąć w cyrku.
- Żaden z niego stylista! - wścieka się Jola. - Wybuduję mu cyrk, niech tam siedzi i stylizuje małpy. Jak się nauczy stylizować zwierzęta, to niech potem ocenia ludzi - dodaje gwiazdka.
Cóż, taka to już niewdzięczna rola jurora. Czasem pogłaszcze, ale częściej zleje.