Warszawa. Ciemna noc. Jest po godz. 22. Tomasz Karolak wychodzi ze swojego teatru IMKA. Widać, że jest zmęczony. Odkąd ma teatr, pracuje za dwóch. Być może właśnie praca i obcowanie z prawdziwą sztuką spowodowały zmiany w zachowaniu aktora.
Nie pociągają go już męskie rozrywki i towarzystwo wesołych kolegów. On niczym dobry mąż gna do swojej ukochanej. Nie zapomina też o tym, aby zadbać o odpowiedni nastrój. Pod Halą Mirowską kupuje bukiet kwiatów. Po chwili znika w bramie kamieniczki, gdzie mieszka wybranka aktora.
Patrz też: Tomasz Karolak będzie miał aparat na zębach
Było już dobrze po północy, kiedy oboje opuścili ciepłe pielesze i udali się na stację benzynową. Tam wybrali sobie film... Tomek do tej pory miał opinię lekkoducha. Dokładnie takiego, jakiego odgrywał w serialu "39 i pół". Widywany był z wieloma pięknościami. Z modelką Violą Kołakowską (33 l.) ma ukochaną córeczkę Lenkę. Z Magdą spotyka się od ponad roku, ale rzadko publicznie okazywał jej uczucia.
Teraz jednak widać, że dojrzał do poważnych życiowych decyzji.
- Z córeczką układa mi się świetnie. Wszystko trzyma się tak jak trzeba - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem". Mimo to nie planuje zbyt radykalnych zmian. - Syn? Nie, nie. Wszystko zostanie na razie jak jest. Żadnych zmian. Praca, praca i jeszcze raz praca...