Jak donosi brytyjski dailymail, Sting zaprasza fanów do swej 400-hektarowej posiadłości we włoskiej Toskanii by pracowali przy zbiorze winogron i oliwek. Każe sobie za to płacić tysiąc złotych dziennie. W Il Palagio, który kupił kilka lat temu i przez rok odnawiał bydynki i odchwaszczał nieuprawiane pola, Sting wynajmuje też pomieszczenia na wesela i przyjęcia.
Urodzony w Newcastle 62-letni Sting i jego żona Trudi Styler przyjmują również turystów, którym każą płacić za tygodniowy pobyt równowartość 28 tysięcy złotych. W zamian mogą korzystać nie tylko z domków, ale też basenu, wielkiego pola szachowego, prywatnego lasu, jeziora i ogrodu.
Sting, lider niezapomnianego zespoły The Police, zasłynął niedawno oświadczeniem, że swego wielkiego majątku nie zostawi dzieciom, od których oczekuje, ze same zadbają o swoją przyszłość.