Informacja o śmierci Liama Payne'a zdruzgotała jego wielbicieli, ale naprawdę wielką tragedią jest dla syna piosenkarza, który już nie będzie miał szans na zbudowanie relacji z ojcem. Mały Bear ma zaledwie 7 lat. Jest oczkiem w głowie swojej mamy Cheryl Cole, która opiekuje się maluchem właściwie samodzielnie.
Liam nie ukrywał, że pojawienie się syna na świecie zniszczyło relację między nim a Cheryl. Piosenkarz nie był gotowy na to, aby być ojcem, nie umiał i nie chciał się ustatkować, choć u boku miał oddaną partnerkę. Relacja z Cole nie rozwiązała jego osobistych problemów.
Zobacz także: Nie żyje uwielbiany wokalista. Liam Payne miał 31 lat
Cheryl Cole i Liam Payne - piękna, szczęśliwa para? Tak, ale do czasu
Piękna piosenkarka i o 10 lat młodszy wokalista, który zrobił karierę jako członek One Direction, spotkali się po raz pierwszy w 2008 r. On miał zaledwie 14 lat i startował w show "X Factor", ona miała już 25, ugruntowaną pozycję na rynku muzycznym i była jurorką w programie. Wówczas oczywiście nie było mowy o żadnej relacji między tą dwójką.
Do ich ponownego spotkania doszło 2 lata później, gdy Liam miał dołączyć do One Direction. Jednak dopiero za kolejnych 5 lat - w roku 2015 - między wokalistami zaiskrzyło. W 2016 r. Cheryl rozeszła się z mężem i zaczęli randkować. Okazało się, że świetnie się uzupełniają, różnica wieku też nie była przeszkodą. Fizycznie była niedostrzegalna. Dopiero później miało się okazać, że gdy 34-latka ekscytowała się rodzicielstwem, 24-latek przeżywał kryzys.
Syn zakochanej pary przyszedł na świat w 2017 r., a więc po niemal dwóch latach związku. Wydawało się, że Liam i Cheryl zbudowali silne podwaliny i pojawienie się dziecka to naturalna kolej rzeczy. Nic bardziej mylnego. Cole okazała się świetną, oddaną mamą, za to Payne, który doceniał starania partnerki, nie sprawdził się w roli ojca. Ostatecznie rozdźwięk między podejściem do życia obu gwiazd był zbyt duży. Rodzice Beara rozeszli się, gdy chłopiec miał rok.
Zobacz także: Informacja o śmierci Liama Payne przyszła późnym wieczorem. Idola żegnają fani One Direction z całego świata
Liam Payne nieczęsto widywał się z synem, ale bardzo doceniał swoją eks
Payne po rozstaniu żył własnym życiem - grał, śpiewał, randkował. Miał doskonałe kontakty z eks, wychwalał ją, uważał, że jest cudowną matką dla ich syna. Jeśli akurat był w pobliżu, chłopca widywał 2-3 razy w tygodniu. Dbał o to, aby aktywnie spędzać czas z Bearem i podczas wspólnych wyjść być w pełni zaangażowanym ojcem bez telefonu w dłoni. Wiedział, że syn widzi w nim superbohatera, którym przecież nie był.
On jest dużo mądrzejszy, niż ja kiedykolwiek będę - chwalił się Liam, który podczas pandemii odseparował się od swojej eks i dziecka.
W wywiadach przyznał, że czasem jest go więcej, a czasem mniej w życiu syna. Cole miała dawać mu pełną swobodę w kwestii kontaktów z Bearem.
Cheryl Cole milczy po śmierci Payne'a
Informacja o śmierci Liama została już potwierdzona. Miał umrzeć w wyniku obrażeń spowodowanych upadkiem z dużej wysokości - miał wypaść z balkonu hotelu w Buenos Aires, wcześniej wpaść w amok i zachowywać się agresywnie. Plotkuje się, że był pod wpływem używek.
Póki co Cheryl Cole nie wydała oświadczenia po śmierci swojego eks, milczy również w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Liam Payne tuż przed śmiercią wpadł w amok! Ostatnie godziny życia. Agresja i używki w tle
Zobacz więcej zdjęć. Nie żyje Liam Payne. Smutne wieści dla fanów