Kontrakt Cheryl Cole z producentami X Factora została tak sprytnie skonstruowany, że nawet jeśli artystka nie wystąpi w żadnym odcinku, to i tak na jej konto będzie trzeba przelać 1,5 miliona dolarów.
Takie pieniądze to spory wydatek nawet dla producentów amerykańskiego show, dlatego szybko podjęto decyzję, że skoro Cole pieniądze musi dostać, to lepiej żeby na nie zarobiła.
- Dostała propozycję powrotu, ale jeszcze nie podjęła decyzji, czy zgodzi się znów pracować z Simonem Cowellem - czytamy w brytyjskiej prasie.
Przeczytaj koniecznie: Simon Cowell WYGWIZDANY - Anglicy obrazili się za zwolnienie Cheryl Cole
Przypomnijmy, że Cheryl Cole została zwolniona przede wszystkim za problemy z amerykańskim akcentem.
- Nie jestem potworem, myślę, że wciąż się przyjaźnimy - mówi na łamach The Sun Simon Cowell, który najpierw był architektem operacji sprowadzenia brytyjskiej artystki za ocean, a na koniec po prostu ją zwolnił.