Był nim mówiący chomik. Wystarczyło do niego coś powiedzieć, a on to powtarzał. Najpierw Sonia Bohosiewicz wymyśliła, że zabawka będzie mówić słowo "głupi". Potem przeszła do wulgaryzmów. Chomik powtarzał zatem słowo na "d". Co za wyborna zabawa!
Syn Martyniuka w niebezpieczeństwie?! DZIWNE wideo trafiło do sieci
TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ CIEKAWOSTEK Z POLSKIEGO SHOW-BIZNESU. ZAPRASZAMY NA POZIOMKI