
Natalia Lewandowska, wicemiss Warmii i Mazur z 2019 r., miała przed sobą świetlaną przyszłość. Pracowała i wychowywała syna. W lutym 2025 r. nagle źle się poczuła - zdiagnozowano u niej rzadką chorobę. 27-letnia modelka uważała, że objawy, które ma od jakiegoś czasu - gorsze samopoczucie, bóle - to po prostu grypa. Nie sądziła, że wykryty zostanie u niej zespół Guillaina-Barrégo.
Córka źle się czuła, podejrzewała, że ma grypę. Miała światłowstręt i strasznie bolały ją plecy i nogi. Trwało to trzy dni. Chciała jechać do lekarza, wyszła na ulicę i upadła. Pojechaliśmy z nią do szpitala, pierwszego dnia jeszcze chodziła, drugiego nogi odmówiły już posłuszeństwa - opowiadała Faktowi mama miss.
Zobacz także: Anna Nehrebecka o swojej walce z rakiem. Poruszające wyznanie gwiazdy
Miss z 2019 r. ciężko choruje. Jej stan się pogarsza
Od momentu diagnozy minęło kilka tygodni. Teraz okazało się, że Lewandowska, mama 4-letniego synka, przebywa w szpitalu w Olsztynie. Jak informuje Fakt, 27-letnia była miss jest hospitalizowana na Oddziale Intensywnej Terapii Medycznej. Ponieważ nie jest w stanie oddychać samodzielnie, została podłączona pod respirator. Pozostaje jednak świadoma, choć nie może mówić.
Zobacz także: Gwiazda Polsatu ma złośliwego raka! "Boli jak cholera"
Mama Natalii dzielnie wspiera córkę w walce z chorobą.
Doszło do zaburzeń połykania i problemów z oddychaniem, ze względu na niską hemoglobinę wczoraj przetoczono krew córce. Natalia nadal jest pod respiratorem, ma rurkę tracheotomijną i nie oddycha samodzielnie. Słabiutko porusza ustami i staramy się odczytać, co do nas mówi. Tak wygląda nasza komunikacja. Wczoraj się czuła bardzo źle, ale zaczyna ruszać rękoma i zgina delikatnie palce. Najgorsze są porażone mięśnie oddechowe. W dalszym ciągu nie można jej odłączyć od respiratora. Niska hemoglobina powoduje ryzyko niedotlenienia całego organizmu - wyznała Faktowi mama Lewandowskiej.
Zobacz także: Już po pogrzebie 17-letniej Oli z "MasterChefa". Rodzina miała jedno życzenie, szkoła ogłosiła żałobę
Najbliżsi Lewandowskiej uruchomili zbiórkę
Stan zdrowia Natalii nie jest najlepszy. Gdy się poprawi, potrzebna będzie rehabilitacja, a to oznacza ogromne koszty. Właśnie dlatego bliscy 27-latki, byłej miss i młodej mamy, uruchomili zbiórkę funduszy na leczenie i rehabilitację chorej. Pieczę nad nią ma Agata, siostra Natalii.
Zobacz także: Celine Dion jest ciężko chora. Gwiazda przerwała milczenie
Obecnie zebrano nieco ponad 28 tys. zł ze 100 tys. ustawionych jako cel zbiórki. Leczenie wsparło ponad 500 osób.
Natalka.... piękna, młoda i do niedawna zdrowa istotka, wicemiss Warmii i Mazur w roku 2019, mama 4-letniego Natusia. Natalka ma 27 lat, dokładnie tydzień temu poczuła się źle, zaczęły ją boleć plecy, nogi, następnego dnia ból się nasilił, kolejnego miała osłabione mięśnie nóg, postanowiła, że musi iść do lekarza. To był piątek 28.02.2025r. Wyszła na ulicę i padła, nogi odmówiły posłuszeństwa, brat pomógł jej dostać się na SOR w WSS w Olsztynie, no i się zaczęło... - czytamy w opisie zbiórki.
Natalia choruje od niedawna, ale już wiele przeszła. Jej stan, zamiast się poprawiać, z dnia na dzień ulega pogorszeniu. Najbliżsi Lewandowskiej nie wiedzą, co robić, jak pomóc cierpiącej Natalii. Teraz chora ma zapewnioną dobrą opiekę lekarską, ale przed nią długa walka o powrót do zdrowia.
Po długiej walce o przyjęcie, kiedy w końcu się nią zajęli z pomocą mamy Natalki, lekarze postawili diagnozę zespół Guillaina-Barrego.Trafiła na oddział neurologii. W sobotę, następnego dnia, objawy zaczęły się pogarszać, nie była w stanie samodzielnie stanąć na nogi, dodatkowo bardzo silne bóle pleców, przykurcze nóg, stawów biodrowych, ból całego ciała. Lekarze postanowili włączyć leczenie immunoglobulinami. Kolejny dzień było tylko gorzej... Natalka nie porusza nogami, rękoma - tylko jedną dłonią, następny dzień - zaburzenia połykania, nie jest w stanie jeść... Dzisiaj 5 marca, piąty i ostatni dzień terapii immunoglobulinami, poprawy brak, bardzo cierpi, bardzo ją boli całe ciało... Nie wiadomo, co będzie dalej, kiedy choroba zacznie ustępować, czy objawy już nie będą narastać??? Jedna wielka niewiadoma. BARDZO PROSIMY KAŻDEGO, KTO MOŻE POMÓC, WESPRZYJCIE, PROSZĘ. NATALKĘ CZEKA JESZCZE DŁUGIE LECZENIE, A PÓŹNIEJ BARDZO DŁUGA REHABILITACJA.
Siostra Natalii o stanie chorej
W komentarzach do zbiórki ("Leczenie i rehabilitacja Natki" w serwisie Pomagam) aktywnie udziela się Agata, jej autorka i siostra chorej. 27 marca napisała, jak obecnie przedstawia się stan zdrowia Natalii. Nie jest dobrze. Kobieta podziękowała też za wszystkie wpłaty - dzięki osobom wspierającym zbiórkę Natalia będzie miała szansę na powrót do zdrowia, gdy tylko jej stan poprawi się na tyle, by móc poddać 27-latkę rehabilitacji:
Stan Natalki jest ciężki, nadal sama nie oddycha, chociaż neurologicznie niewielka poprawa jest w zakresie ruchu szyi i kończyn górnych w stawach łokciowych. Czuje się bardzo źle, jest osłabiona, ma nudności, wymioty, bóle brzucha. Miała przetaczaną krew. Cały czas czekamy, aż stan zacznie się poprawiać. Naszym marzeniem jest, aby Natalka zaczęła samodzielnie oddychać, żeby ją nie bolało. Lekarze mówią, że potrzeba czasu. To straszne tak czekać i nie móc nic zrobić. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie! Obyśmy jak najszybciej mogli wykorzystać zebrane pieniądze na rehabilitację Natki!
Zobacz także: Gwiazda "Klanu" ukrywała chorobę. Zmarła kilka dni przed 44. urodzinami
Zobacz więcej zdjęć. 17-letnia Ola z "MasterChefa" nie żyje. Tragiczne wieści