Mimo że są razem tyle lat, wciąż są sobą zafascynowani.
- Ma piękną twarz, jest cudownie zbudowana. Jej ciało... - rozmarzył się Sipowicz w wywiadzie dla "Vivy!". Podkreśla, że w ich związku nigdy nie było nudy, tym bardziej w alkowie...
- Seks był ważny i jest. Zresztą nie tylko seks, ale szeroko pojęta erotyka, która nie sprowadza się tylko do aktu kopulacji - mówi szczerze filozof.
Teraz Sipowicz miał okazję sprawdzić się nie tylko w roli czułego kochanka, ale przede wszystkim troskliwego męża. Kora od kilku miesięcy walczy z nowotworem jajników. Kamil dba o żonę, jest na każde jej zawołanie. Ze względu na chorobę para nawet zalegalizowała swój związek i w grudniu wzięła ślub. - Wzruszyłem się. W końcu to mój pierwszy ślub - wspomina ten dzień Kamil.
- Kora ma bardzo skomplikowaną osobowość, potrafi być urocza, cudowna, dowcipna, ale też groźna, niebezpieczna, impulsywna, nieobliczalna jak kot... Porozumiewamy się spojrzeniem, jesteśmy właściwie jak jeden byt, jedna istota. Ciężko sobie wyobrazić, że może nam zabraknąć tej bliskiej osoby - kończy Sipowicz.