Dokładnie 24 stycznia 2003 roku doszło do tragicznego wypadku samochodowego, w którym zginął aktor Waldemar Goszcz (+30 l.). Pasażerem jego auta był Radosław Pazura, który w ciężkim stanie trafił do szpitala i przez wiele dni walczył o życie. Lekarze nie dawali mu wielkich szans, wprowadzili aktora w stan śpiączki farmakologicznej. U jego boku przez cały czas czuwała jego partnerka Dorota Chotecka. Modliła się i obiecywała Bogu, że jeśli tylko jej ukochany wygra walkę o życie, wyjdzie za niego i... przestanie pić. Gdy stał się cud i Radek wrócił do zdrowia, aktorka musiała dotrzymać słowa.
- Handlowałam z Bogiem. Każdy to robi. Obiecałam, że jak Radek wyzdrowieje, nie napiję się alkoholu do końca życia. I nie piję! - chwali się gwiazda.
Od 13 lat każde urodziny, imieniny i rocznice ślubu Chotecka musi świętować nawet bez lampki szampana. Ale dla niej to żaden problem. Dorota wie, że obiecała to Bogu, i z wdzięczności za życie ukochanego dotrzymuje słowa.
Zobacz także: Mister Polski o ustawie antyaborcyjnej: POWRÓT DO ŚREDNIOWIECZA