O słynnej aferze z udziałem Chrisa Browna i jego ówczesnej partnerki Rihanny ostatnio nieco przycichło. Na krótko - raper postanowił odwołać się od wyroku, który zapadł już ponad rok temu.
- Sąd zakazał mi zbliżania się do niej na mniej niż 100 jardów (około 90 metrów - przyp. red.), co utrudnia mi udział w imprezach branżowych - żali się portalowi musicrooms.net Chris Brown.
Przeczytaj koniecznie: Rihanna i Eminem nagrali drugą część hitu "Love the Way You Lie" POSŁUCHAJ!
Oprócz grzywny i zakazu zbliżania się do Rihanny, piosenkarz musiał też uczestniczyć w terapii dla osób stosujących przemoc w rodzinie. Zachowanie Chrisa - zdaniem psychologów - uległo wyraźnej poprawie.
To dodatkowy argument dla Marka Geragosa, prawnika Browna. Właśnie złożono bowiem wniosek do sądu w Los Angeles z prośbą o zniesienie lub ograniczenie zakazu zbliżania się do RiRi.
Ceremonia rozdania nagród Grammy już niebawem, więc muzyk przebiera z niecierpliwością nogami, na usłyszenie korzystnego rozpatrzenia swojego zażalenia.